piątek, 26 czerwca 2015

Igrzyska Śmierci- streszczenie + moja recenzja

Niby tu taka fanka a napisała wam 3 zdaniową recenzje ulubionej trylogii (Link). Stwierdziłam, że napisze Wam trzy oddzielne posty o każdej części Igrzysk Śmierci.
Igrzyska Śmierci myślę, że są moją ulubioną częścią, chociaż to ciężko określić, bo wszystkie kocham.
Film reżyserowany przez Gary'ego Rossa o gatunku akcji i Sci-fi.
Zaczyna się od przedstawienia czym są Głodowe igrzyska i na czym one polegają. Pojawia się Prim (siostra Katniss), która pierwszy raz uczestniczy w dożynkach podczas których wybierani są trybuci. Prim jest przerażona, boi się, że zostanie wybrana jako uczestnik Igrzysk. Katniss jest dla niej wielkim wsparciem, jest jak jej druga matka. Ich mama po śmierci ojca jest zamknięta w sobie. Dystrykt w którym mieszka Katniss jest bardzo biedny, nie stać ich na jedzenie, dlatego musi chodzić na polowania. Jednak dla niej to nie jest męka, bo jest to jej pasja i spędza tam czas z swoim przyjacielem Galem. No i dochodzi do dożynek podczas których  na trybuta wybrana jest Primrose Everdeen, Katniss od razu wybiega i zgłasza się na ochotnika. Drugim trybutem w dystrykcie 12 zostaje Peeta Mellark. Żegnając się, Katniss obiecuje Prim, że postara się dla niej wygrać Igrzyska. Do Kapitolu czyli stolicy państwa Panem w którym się one odbywają jadą luksusowym pociągiem w którym otrzymują rady od Haymitcham ich mentora. Po przyjeździe odbywa się parada trybutów podczas której zaskakują wszystkich swoim dodatkiem- ogniem do stroju opisującego dystrykt, czyli górnictwo. Następnego dnia zaczynają się szkolenia do Igrzysk i przedstawienia swoich umiejętności. Katniss oczywiście wybiera łuk i dostaje 11/12 punktów. W dniu Igrzysk Cinna (projektant) przygotowuje ją i jej strój. Jako ostatni się z nią widzi, wprowadza Katniss do windy którą wyjeżdża prosto na arenę. Zaczyna się odliczanie, Katniss wzrokiem szuka Peety, "BUM" zaczyna się ogromna bitwa, zdobywa plecak i biegnie do lasu w poszukiwaniu wody. Już po pierwszym dniu umiera 8 osób. Kolejnego dnia las zaczyna się palić, Katniss dostaje kulą ognia w nogę. Na szczęście otrzymuje od sponsorów lekarstwo które bardzo jej pomaga. Kilka osób próbuje ja zabić, jednak udaje jej się uciec na drzewo. Zwiera sojusz z Rue, która przypomina jej Pirm. Postanawiają wysadzić zbiory innym sojusznikom co  udaje im się zrobić jednak Rue umiera. Nagle zmienione są zasady, może wygrać dwójka z jednego dystryktu, Katniss biegnie poszukać Peete'a. Gdy go znalazła okazało się że jest w ciężkim stanie, ma zraniąną nogę. Tego wieczoru zorganizowana jest uczta na której każdy z dystryktu może zdobyć coś czego potrzebuje. Katniss bez wahania idzie po to, bo wie że tam jest lekarstwo dla Peety, niestety zostaje napadnięta. Oczywiście przeżyła i dostała to czego chciała. Gdy Peeta już wyzdrowiał, wieczorem odbył się finał, zostało ich 3, aby doprowadzić ich wszystkich do jednego miejsca nasłali na nich zmiechy. Katniss i Peeta zabili Cato, ciesząc się wygraną nagle usłyszeli nową zmianę w której oznajmili, że jednak może wygrać 1 osoba. Postanawiają zjeść równocześnie trujące jagody, organizator nie zgadza się na to i ogłosił ich zwycięzcami Igrzysk. Tym oto sposobem narobili sobie kłopotów.

Film jest świetnie wyreżyserowany, aktorzy zagrali idealnie. Czytałam także książkę która mnie bardzo zachwyciła. Igrzyska śmierci uczą nas odwagi, a to jest bardzo ważne w naszym życiu.
Mam nadzieje, że obejrzycie ten film i pokochacie go tak jak ja :)

poniedziałek, 22 czerwca 2015

TAG: KOCHAM LATO

Lato to okres, który chyba każdemu kojarzy się z WAKACJAMI. Uwielbiam tę porę roku, jest moim zdaniem idealna. W sumie nie ma co się dziwić, w końcu nienawidzę zimy więc lato to dla mnie bajka. Niestety w tym roku trochę zawaliło. Noo... szczerze, pogoda jest beznadziejna. Ale cały czas mam nadzieję, że będzie ciepło.
Po odpowiadam wam na kilka pytań z Tagu: Kocham lato.

1. Jaka jest dla Ciebie idealna letnia temperatura?
Na pewno ciepła, tak około 27 i do tego taki lekki wiatr. Idealnie.

2. Jeśli opalanie, to gdzie? Na nadmorskiej plaży, nad jeziorem, w ogrodzie czy na balkonie?Myślę, że za względu na to, że w wakacje dużo czasu spędzam nad jeziorem, to wybrałabym właśnie to miejsce.

3. Ulubiony look na lato?
Ostatnio uwielbiam chodzić w ogrodniczkach. Uzależniłam się też od spódniczek, całą zimę chodziłam w dresach i jakoś nie interesowało mnie strojenie się, teraz ubieram się bardziej dziewczęco i kolorowo.


4. Ulubiony letni napój?Woda lub Ice tea np.Nestea

5. Wakacje w kraju czy za granicą?
Zazwyczaj wakacje spędzam w Polsce, ale uwielbiam i tu i tu.

6. Obowiązkowy gadżet na wakacje?
Aparat, bo trzeba uwieczniać te piękne momenty, okulary na słońce, no i oczywiście telefon z muzyką+słuchawki.

7. Letnie wakacje vs. zimowe ferie?
Oczywiście, ze letnie wakacje, dłuższe, fajniejsze i cieplejsze.

8. Gdzie spędzisz wakacje w tym roku?4/5 w Polce i pewnie dużo czasu nad jeziorem, reszta za granicą, jednak nie będę pisała gdzie, bo myślę, że to nie jest aż tak istotne, ewentualnie jak stwierdzę, że chcę Wam pisać o tym posta to wiadomo, że napiszę gdzie byłam.

9. Jakie pamiątki najchętniej przywozisz z wakacji?
Bransoletki lub łańcuszki. Nie bawię się w żadne pluszaki lub figurki.

10. Ulubiony smak lodów?Czekoladowo miętowe.
.

11. Wakacje nad morzem, w górach czy nad jeziorem?
Ciężkie pytanie, bo uwielbiam spędzać czas w Zakopanym z powodu tego klimatu ale na morzem i nad jeziorem można wypocząć. Więc wybieram wszystkie te miejsca.

To już są wszystkie pytanie. Możecie także odpowiedzieć na te pytania pod tym postem.  :)

sobota, 20 czerwca 2015

Podsumowanie roku szkolnego

Byście widzieli w tej chwili mój uśmiech. Jak tak sobie myślę , że to już koniec tej męki, to czuje się jak w raju. Za tydzień zaczyna się coś, na co czekałam cały rok szkolny, WAKACJE.
hmm. Kocham to ♥
Bez słowa zastanowienia mogę stwierdzić, że zasłużone wakacje. Druga klasa gimnazjum jak dla mnie to jakiś koszmar. Początek był w sumie taki normalny, dużo się nie zmieniło od pierwszej klasy, jednak w drugim semestrze zaczęła się rzeź. Pomimo tego, że co chwile było jakieś wolne, to ja nie mogłam odpocząć, ciągle myślałam " powinnam się nauczyć na to" albo "może lepiej byłoby już zrobić to zadanie". Jednak stwierdzam, że to było do przeżycia, tak na prawdę prawdziwa rzeź zaczęła się w ostatnie trzy miesiące. Patrząc na kartki z kalendarza widzę, że nie było odpoczynku. Mimo tego, że w tygodniu mogą być tylko trzy sprawdziany, to my mieliśmy po pięć. Oczywiście to była taka norma. Ja osobiście pobiłam swój rekord życia pisząc osiem sprawdzianów w jednym tygodniu. Przez ostatnie dwa miesiące tej udręki codziennie mówiłam "Nie dam rady" jednak się nie poddawałam. Nauka nie przychodzi mi łatwo, jednak musiałam dać z siebie jak najwięcej, bo zależało mi na tych ocenach. W ostatnim miesiącu, walcząc o oceny postwiłam sobie cel co do mojej średniej, jednak myślę, że to sobie zostawię dla siebie. Udało mi się uzyskać tą średnią a nawet jest o ocenę wyższa. Porównując tego roczną średnią z tą z pierwszej klasy, to bardzo się podwyższyła. Dlatego jestem z siebie bardzo dumna. Mam teraz obawę, że nie uzyskam bynajmniej tej samej w trzeciej klasie, wiadomo, ona się najbardziej liczy. Nie mogę już sobie obniżyć poprzeczki. W trzeciej klasie muszę z siebie dać wszyściutko.
Dziwne, to już jest koniec tego roku szkolnego. Dwa miesiące bez nauki, chyba nie dam rady :D
Warto było walczyć o te wszystkie oceny. Teraz czeka mnie najgorszy rok, ze względu na testy. One mnie totalnie przerażają.
Dobra, koniec z tą szkołą, kończymy ten temat. Teraz tylko świętować wakacje i dobrze się bawić.

Oczywiście życzę wam udanych wakacji, niesamowitych przeżyć i wspaniałych przygód. Napiszcie jakie macie plany na tegoroczne wakacje :)

piątek, 12 czerwca 2015

Igrzyska śmierci: Kosogłoc 2 - zwiastun


W wtorek 09.06 pojawił się pierwszy niesamowity zwiastun IGRZYSK ŚMIERCI: KOSOGŁOS- CZĘŚĆ 2  (The Hunger Games: Mockingjay - Part 2). Nie obyło by się bez recenzji. Jak już pewnie wiecie, jestem ogromną fanką tej trylogii i co roku z niecierpliwością czekam, te strasznie dłużące się 365 dni na jeden tak niesamowity dzień. Co roku dzień premiery traktuje jakby to było jakieś święto i co prawda dla mnie jest. Cały dzień wtedy chodzę w koszulce z kosogłosem ( a w sumie to cały tydzień ) noszę jakieś łańcuszki, bransoletki i tego typu rzeczy. Ostatnio przed premiera zrobiłam sobie sama jeszczę bransoletkę biało złotą (biały- róża od Snowa i złoty- ogień).
Do premiery w Polsce ostatniej już części Igrzysk śmierci zostało 161 dni.
Czyli już w sumie od ostatniej premiery została połowa. Trybuci damy radę!
Przechodząc już do samej premiery zwiastuna kosogłosa to.. chwila obejrzę go jeszcze raz.
Zaczyna się od ślubu Annie i Finnicka. Widać, że wszyscy się tym wydarzeniem bardzo cieszą, z jednej strony z ich szczęścia a z drugiej tym, że wreszcie mogą odciąć się od tej szarej rzeczywistości.
W tej części Kosogłosa Katniss chce pokonać Snowa. Widać w zwiastunie, że Effie oraz wspaniały Haymitch są dla niej wielkim wsparciem. Ogromną pomocą darzy ją rebelia, która idzie za Katniss. No i najważniejsze, pojawia się Peeta, który jak widać już się ogarnął. Nie zapominajmy o Galeu który jest cały czas przy niej.
Jeśli chodzi o wizualizację to nie podoba mi się jak reżyser Francis Lawrence tworzy bajkową scenerię. Nie wygląda ona prawdziwie, jest zbyt dużo nie potrzebnych dodatków. Katniss w niektórych momentach wygląda bardzo sztucznie. O wiele bardziej mi się podoba gdy jest "naturalna". No ale możemy to wybaczyć, w końcu to film fantasy. Peeta jest bardzo wychudzony, co już mogliśmy zobaczyć w Kosogłosie 1 (czyli wiadomo że komputery odgrywają swoją rolę).

Ogólnie zwiastun bardzo mi się podoba, mimo lekko przesadzonej scenerii. Po przeczytaniu książki wiem, że nie wygadali za dużo ani za mało, więc jest dobrze.

Napiszcie co wy sądzicie o tym zwiastunie, czy podobają wam się postanie i czy wy też jesteście tak podekscytowani tym zwiastunem :D

niedziela, 7 czerwca 2015

Kocham Mazury

Czekałam na ten dzień calutki rok szkolny a ona już się skończyła. Mam wrażenie że ledwo wyjechałam z pod szkoły i od razu znalazłam się znowu pod nią.

Pojechaliśmy z klasą na wycieczkę, na mazury. Trwała ona 3 dni, 3 niesamowite dni. Nie spodziewałam się, że Mazury mogą mnie aż tak zachwycić, a jednak. Zakochałam się w tym miejscu od pierwszego wejrzenia. Mazury są PRZEŚLICZNE, co kawałek są ogromne jeziora.
Nasz pensjonat  był przy samym jeziorze Śniardwy. Przed nim były korty tenisowe, miejsce do gry w siatkę i piłkę nożną, oczywiście do naszej dyspozycji. Ta wycieczka była głównie nastawiona na sport.
Pierwszego dnia zwiedziliśmy siedzibę Hitlera i kościół w świętej Lipce. Pod wieczór dołączyliśmy do innej szkoły która zorganizowała imprezę. Wybawiliśmy się za wszystkie czasy.































Drugiego dnia pojechaliśmy do zoo w którym normalnie mogliśmy podchodzić do zwierząt. Bardzo fajnie jest zorganizowane, jedno z najlepszych zoo w jakim byłam. Popołudniu pojechaliśmy na rejs statkiem po jeziorze Śniardwy. To było właśnie najfajniejsze. Relaks, odpoczynek i opalanko. Wieczorem zrobiliśmy ognisko, czyli coś co chyba każdy lubi.









Trzeciego dnia z samego rana wyjechaliśmy już w stronę domu. Zdecydowanie najgorszy dzień z wycieczki. Ta myśl że już wracamy, coś okropnego. Tego dnia zwiedziliśmy Olsztyn i Olsztynek.


Podsumowując wycieczkę, był ona genialna, fajni ludzie, śliczne widoki i super zorganizowana. Nie żałuje żadnej sekundy tej wycieczki. 
Myślę że miejsce może być na prawdę piękne, jednak najważniejsze jest to z kim jedziesz. Dlatego cieszę się, że jechała Justyna i wiele innych osób, bo spędziłam z nimi
te 3 wspaniałe dni  :)



 No i na koniec reklama: Koniecznie jedzcie na Mazury do Wilkasów, jest tam świetnie. Polecam Nowakczi :D
hahaha, o tej godzinie już odwala.
Jeśli wam się podobało to lajkujcie, komentujcie i obserwujcie. Do następnego :D