poniedziałek, 22 grudnia 2014

Ściągać na sprawdzianach czy może jednak nie i Edukacja w Polsce ...

Dzisiaj chce wam powiedzieć trochę o ściąganiu...Czy warto i jak to robić i także o edukacji w Polsce ?
Ściąganie jest dla ludzi, ale też trzeba z tego korzystać z umiarem. Uważam że nie warto ściągać na każdym przedmiocie, bo jednak nauka jest bardzo ważna w życiu człowieka! Ja osobiście często ściągam, bo jeśli mamy dużo nauki na dany dzień to czasem trzeba. Oczywiście musicie wiedzieć u jakiego nauczyciela można ściągać a u którego nie! Nie powinno się ściągać na przedmiotach które wam się przydadzą w przyszłości, bo jeśli np. chcesz być historykiem, to lepiej nie ściągać na historii. No ale jeśli wiesz że np.Geografia ci się nie przyda to czasem można sobie pozwolić na ściągi. Są też przedmioty które musimy znać takie jak matematyka czy język polski.

Moim ulubionym sposobem na ściąganie jest wkładanie ściągi pod sprawdzian. Ostatnio pierwszy raz użyłam tego sposobu i uważam że jest genialny.
Czasem jednak gdy mi się nie chce pisać ściąg to robię sobie po prostu zdjęcia stron książki albo zeszytu.
Jeśli chodzi o ściągi na matematyce, fizyce czy chemii to mojej siostry ulubionym sposobem było pisanie ściągi na kalkulatorze. Chodzi tu o to żeby na tyle kalkulatora napisać sobie ołówkiem np.jakieś wzory. Ja naradzie na tych przedmiotach nie mogę mieć kalkulatora ale na pewno kiedyś tego sposobu użyję.
W podstawówce moim sposobem na ściąganie było po prostu kładzenie ręcznie pisanej ściągi między nogi, i pisząc te ściągi ręcznie często coś zapamiętywałam.
Słyszałam też o ściągach na podeszwie buta, zakłada się wtedy nogę na nogę. Ale to nie jest łatwy sposób na ściąganie.
Oczywiście są też długopisy z wyciąganą karteczką na której można pisać ściągi.
Jest o wiele więcej sposobów na ściąganie ale te akurat są całkiem spoko i bardzo proste!

Co do edukacji w Polsce to trzeba przyznać że nie jest idealna! Musimy się uczyć przedmiotów które kompletnie nam się nie przydadzą w przyszłości ani nas nie interesują. I nie chodzi mi tutaj o to że nie powinniśmy się uczyć matematyki bo mnie nie interesuje. Chodzi tu np.o muzykę , która mnie i wiele osób nie interesuje , nie lubimy śpiewać przy innych a pomimo tego nas do tego zmuszają. Często zauważam że niektórzy nauczyciele potrafią zrobić wszystko by znaleźć jakiś błąd w sprawdzianie. Także nauczyciele zamiast nas motywować to nas stresują że sprawdzian będzie trudny albo że możemy nie dać sobie rady. Nauczyciele patrzą też na to że muszą przerobić w jakimś czasie program, no i jeśli ktoś czegoś nie rozumie to trudno, musi sobie wziąć korki pomimo tego ze nie wszystkich stać! Na niektórych przedmiotach nauczyciele poruszają temat o tym że coraz mniej czytamy książek że nie mamy czasu dla przyjaciół i że nie mamy żadnych pasji. No ale czy to nasza wina , niestety nie mamy czasu na rozwijanie swoich zdolności czy na spotkanie z koleżankami.
Fajnie jest jak nauczyciele nie opowiadają nudno bo z takiej lekcji nic nie wyniesiemy ale jeśli opowiadają np. prowadząc lekcje na wesoło wtedy zapamiętujemy o wiele więcej!

I na tym już skończę, mam nadzieje że jakiś sposób na ściągi wam się przyda. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz